W poniedziałek, 20 maja 2013 o godz. 6:45 nastąpiło zebranie wszystkich uczestników wycieczki klasowej w Pieniny. Autobus już na nas czekał. Około godz. 7:00 weszliśmy do autokaru i zajęliśmy miejsca. Nie obyło się bez spóźnialskich. Czekaliśmy na Szymona, więc nasz wyjazd opóźnił się o 20 minut.
Wreszcie wyruszyliśmy. Podczas jazdy panie opiekunki przypomniały nam regulamin. Podróż przebiegała spokojnie. Po około 2 godzinach nastąpił postój na stacji paliw.
Pierwszym naszym celem podróży było Dębno. Niestety obiekt naszego zwiedzania, zabytkowy kościółek, był zamknięty. Następnie otrzymaliśmy chwilę czasu wolnego na zakupy. Wyruszyliśmy w dalszą drogę.
Następnym naszym punktem wycieczki zostało wejście na Trzy Korony. Było to nie lada wyzwanie. Podziwialiśmy piękne widoki. Potem weszliśmy na platformę widokową, z której rozciągała się wspaniała panorama Pienin. Później zeszliśmy do autokaru i pojechaliśmy do Szczawnicy.
W tym mieście było wiele źródełek. Zrobiliśmy zakupy i zjedliśmy najlepsze lody w Pieninach - „u Jacaka”.
Po przybyciu do pensjonatu podano nam obiadokolację oraz rozlokowano po pokojach. Wieczorem został przeznaczony nam czas na wygłupy, jednak byliśmy zmęczeni i szybko poszliśmy spać.
Rankiem przyszedł czas na odwiedziny Wąwozu Homole. Zrobiliśmy wspólne zdjęcie i jednocześnie podziwiając widoki, udaliśmy się w drogę powrotną.
Kolejny punkt naszej podróży – Niedzica. Tam odbyliśmy rejs po Zalewie Czorsztyńskim, weszliśmy na koronę tamy. Później nastąpił czas na zakupy. O 13:00 weszliśmy do zamku w Niedzicy. Podziwialiśmy stare komnaty, słuchając pani przewodnik. Z zamku poszliśmy do wozowni. Obejrzeliśmy kilkanaście starych bryczek. Z żalem żegnaliśmy Niedzicę.
Następnie powróciliśmy do Dębna. Udało się tym razem wejść do kościoła i obejrzeć jego wnętrze. Potem ponownie był czas wolny.
Podczas drogi powrotnej oglądaliśmy film „Avatar”. Później tylko prosta droga do Strumienia!
W Strumieniu przywitaliśmy się z rodzicami i odebraliśmy bagaże. Zadowoleni pojechaliśmy do naszych domów.
Wycieczka bardzo mi się podobała. Z chęcią przeżyłbym ją jeszcze raz.
Łukasz Faruga, uczeń kl. 5